Kubacki Michał

powiększ mapę

Audio

4 audio

Historia Michała Kubackiego

Ksiądz Michał Kubacki pracował w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego w Warszawie. W czasie okupacji pełnił tam funkcję proboszcza. Był również kierownikiem Caritas przy Bazylice. Pewnego dnia trafiła do niego Halina Aszkenazy-Engelhard, która w maju 1943 r. uciekła z transportu jadącego z Umschlagplatz na Majdanek. Ksiądz Kubacki znał matkę pani Haliny i obiecał kiedyś, że gdy zaistnieje taka sytuacja, pomoże jej i jej córce. Ksiądz zgodził się, żeby dziewczyna została w kościele. Nakarmiono ją, otrzymała fikcyjną metrykę chrztu. Od tej pory żyła z nową tożsamością jako Halina Ogonowska, sierota z Płocka. Miała mówić, że zna księdza Kubackiego od dawna. Zamieszkała w budynku Caritas, na zapleczu kościelnym.

Pani Halina razem z innymi kobietami gotowała obiady dla okolicznej biedoty i dla dzieci uczęszczających do szkoły kościelnej. Ksiądz Kubacki był zawsze niezwykle opiekuńczy i wyrozumiały. „Życie w tej społeczności bez poznania zasad i praktyk tej religii było rzeczą prawie niemożliwą” – wspomina uratowana. „Chodziłam codziennie do księdza, który nauczył mnie religii, najważniejszych zasad wiary i modlitw. Był to człowiek szlachetny i uczciwy, szanował moje pochodzenie i do niczego mnie nie zmuszał”.


„Ksiądz Kubacki i gosposia okazywali mi niezwykłą serdeczność”

Zobacz Bazylikę Najświętszego Serca Jezusowego na Pradze, której ksiądz Kubacki był proboszczem.


Pewnego razu pani Halina oglądała zdjęcia z getta. Zasnęła nad nimi. Jedna z koleżanek zobaczyła wtedy na odwrocie zdjęć napisy w jidysz. Poszła na skargę do księdza. Atmosfera zrobiła się nieznośna i Halina postanowiła opuścić parafię. Po wojnie wyjechała do Izraela. Napisała tam książkę wspomnieniową pt. Pragnęłam żyć.

Historie pomocy w okolicy