Rodzina Żaków

powiększ mapę

Audio

4 audio

Historia rodziny Żaków

„14 osób uratowaliśmy. Rodzice, stryj Czesław, ja i młodsza siostra”. Ambasador Szewach Weiss też był zaskoczony. „Gdzie?” – zapytał. Podała adres: Warszawa, Plac Grzybowski 1. Nie mógł uwierzyć.

W niewielkim pokoiku wbudowanym między dwa mieszkania ukrywali trzy rodziny: Treflerów, Grynbergów oraz Mietka Lipskiego z matką.

„Dwa razy byli szmalcownicy. Raz złapali Jurka Treflera, zabrali na policję, ale wrócił. Drugi raz 20 lipca 1944 r., w imieniny Czesława, przyszli znowu. Łomot do drzwi o szóstej rano. Rodziców nie było. Otworzył stryjek. A ja miałam tylko 16 lat, zrzuciłam nocną koszulę, byłam nagusieńka i jak wpadł jeden do mnie, krzyknęłam: »Cham!«. Kazał się ubrać. Wyszłam w szlafroku, pytam arogancko, co tu się dzieje, dlaczego drzwi pootwierane, proszę zamknąć. I zamknęłam do kuchni. »Bo mam tam stworzonka« – powiedziałam. Zainteresowali się, jakie. Króliki. A po co? Bo mięsa nie ma. Zaczęli dowcipkować, jeden próbował się umawiać. Poszli”.

Handlowali warzywami. Trochę się sprzedawało, a reszta zostawała w domu. Tatuś zrobił wózek ze schowkiem, niby na wagę. Chowało się tam dodatkowe jedzenie.

Po wojnie też nikomu o ukrywaniu Żydów nie mówili. „Czasami chciałam dowiedzieć się, co znajomi myślą o tych, co ukrywali. Mówili z zazdrością: »Tym to teraz dobrze, w złoto się obłowili, majątków dorobili«. I człowiek tego słuchał i wiedział, że dalej trzeba to ukrywać. Niestety, dużo u nas antysemitów. Przykro to stwierdzić, ale tak jest”.

Historie pomocy w okolicy

Bibliografia

  • Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, 349, 2330
  • Witkowska Agnieszka, Wywiad z Czesławą Żak, Warszawa 28.03.2008
  • Gutman Israel red. nacz., Księga Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, Ratujący Żydów podczas Holocaustu