Jerzy Duracz urodził się w roku 1921 (lub 1923). Mieszkał w Warszawie. Był synem Teodora Duracza, znanego komunisty powiązanego z wywiadem sowieckim, który prowadził kancelarię adwokacką i występował w wielu procesach jako obrońca osób oskarżonych o działalność na rzecz Rosji sowieckiej i działalność komunistyczną. Od młodości Jerzy związany był z ruchami lewicowymi. W okresie okupacji hitlerowskiej zaangażował się w cywilny i zbrojny ruch konspiracyjny. Był członkiem Gwardii Ludowej (GL), zbrojnego ramienia Polskiej Partii Robotniczej.
W szeregach GL poznał działaczy żydowskiego pochodzenia, z którymi się zaprzyjaźnił. Wraz z Niutą Tajtelbaum przeprowadzał różnego rodzaju akcje dywersyjne wobec okupanta. Ponadto zaangażował się w akcję pomocy Żydom przebywającym poza gettem i usiłującym tamże przetrwać okupację. Wiele takich osób znało go i korzystało z jego pomocy oraz polecało innym potrzebującym.
W połowie kwietnia 1943 roku Duracz wszedł w kontakt z dwoma zbiegłymi z getta braćmi, Izraelem i Natanem Maczkowskimi. Wycieńczonym psychicznie i fizycznie zbiegom wyperswadował desperacką myśl o dobrowolnym zgłoszeniu się do Niemców celem wywiezienia do obozu w Trawnikach, co do którego łudzili się, że może nie jest miejscem stracenia. Umieścił ich w mieszkaniu przy ul. Wiśniowej 25, gdzie przebywały już trzy inne osoby, żona pisarza i publicysty Jehudy Feldwurma i ich dwie córeczki. Zjawiał się tam kilka razy w tygodniu celem dowiezienia żywności i przekazania wiadomości.
„Mieszkanie zamykane było na kłódkę z zewnątrz, niby puste, a cała opieka nad pięcioma osobami odciętymi od świata spoczywała na Jerzym Duraczu, który dostarczał żywność i utrzymywał nieodzowny kontakt ze światem zewnętrznym. Wielokrotnie też, by dodać otuchy, nocował z nami, dzieląc niejako nasz los”, pisał po latach ocalony Natan. W sierpniu 1943 roku Jerzy został postrzelony w nogę, przez jakiś czas nie przychodził. „Mdlejąc po drodze ostatecznie dobrnął do nas…” – wspomina Natan.
Po dekonspiracji mieszkania przed sąsiadem, Jerzemu udało się zorganizować przetransportowanie braci w grudniu 1943 roku do partyzantów żydowskich w lasach parczewskich.
Nie pozostał obojętny wobec likwidacji getta i oporu zbrojnego powstańców żydowskich wiosną 1943 roku. Brał też udział w akcji przeciw Niemcom pod murami getta. 20 kwietnia 1943 roku współuczestniczył w likwidacji niemieckiego stanowiska broni maszynowej ostrzeliwującego getto od strony ul. Nowiniarskiej. Akcja zakończyła się powodzeniem.
Pomoc ludności żydowskiej świadczona była przez niego bezinteresownie. Niejednokrotnie narażał swe życie. Po wojnie ożenił się z działaczką podziemia żydowskiego pochodzenia i jako jej mąż wyjechał w roku 1971 z komunistycznej Polski do Izraela. Rok później Instytut Yad Vashem nadał mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.