W 1935 r. Franciszek i Jadwiga Kaczmarkowie wraz z czteroletnią córką, Aliną i jej sześcioletnim bratem, Lucjanem przeprowadzili się z Chełmna na Pomorzu do Warszawy, gdzie ojciec został instruktorem w szkole podchorążych lotnictwa. Zamieszkali w kamienicy przy ul. Narbutta 44.
Po wybuchu II wojny światowej Franciszek, jako wojskowy, wziął udział w obronie stolicy. Po 17 września 1939 r. został aresztowany na wschodzie kraju przez czerwonoarmistów, uciekł jednak z transportu na wchód i przedarł się na zachód do Francji, a po jej upadku do Anglii, gdzie latał w polskim dywizjonie RAF.
Jadwiga z dwójką dzieci została sama w okupowanej Warszawie. Ciężkie warunki życia zmusiły ją do wynajęcia jednego z pokoi, które zajmowała. Dała ogłoszenie, z którego w sierpniu 1942 r. przyszła „pani Kazia”. Jadwiga zaprzyjaźniła się z nową lokatorką, jednak pani Kazia zwlekała z meldunkiem, co wzbudziło podejrzenia gospodyni. Kobieta przyznała się, że jest Żydówką. Dzięki swoim kontaktom w AK Kaczmarkowa wystarała się dla niej o fałszywą kenkartę. Kazia od tej pory była Otylią Maciąg. Zarabiała na życie, dając lekcje angielskiego.
Na początku 1943 r. do mieszkania Jadwigi zapukał brat Kazi – Izaak. Odwiedzał on swoją siostrę kilkakrotnie, a z czasem zaczął przyprowadzać ze sobą kolejnych członków rodziny - żonę, Mirę i szwagra z żoną i z dziećmi oraz kuzynkę Blanche Goldszpiner z córką Daisy (Danusią). W sumie przez mieszkanie przy Narbutta przewinęło się 8 osób.
Jedni ukrywali się tu przez kilka miesięcy, inni kilka dni; potem przechodzili do innych kryjówek. Jadwiga dzieliła się z nimi tym, co miała, traktowała ich jak członków rodziny przy zachowaniu wielkiej ostrożności.
W maju 1944 r. w wyniku częstych anonimów Kazia opuściła dom Kaczmarków. Dzięki ich pomocy dostała pracę guwernantki u zamożnej rodziny w podwarszawskim Aninie. Przed Powstaniem Warszawskim, przedostała się do Lublina, gdzie zaciągnęła się do Ludowego Wojska Polskiego, z którym przeszła szlak bojowy do Berlina.
Poza bratem Kazi, który zginął podczas próby wyprowadzenia z getta kolejnych osób i Blanche Goldszpiner, zabitej w czasie Powstania Warszawskiego, ukrywani przez Kaczmarków przeżyli wojnę.
Młody Lucjan Kaczmarek zginął w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie mąż Jadwigi wrócił z Anglii i rodzina przeprowadziła się do Szczecina. Kazimiera zaopiekowała się Daisy Goldszpiner. Wyemigrowały razem do USA. Utrzymywały kontakt z Kaczmarkową i jej dziećmi.