Przed wojną Miriam i Eliezer Cymlichowie mieszkali w Falenicy, gdzie prowadzili piekarnię. Israel był najmłodszym dzieckiem w rodzinie – miał 5 braci i 3 siostry.
Kiedy wybuchła wojna Israel i jego ojciec zaczęli szmuglować pieczywo do Warszawy. 9 sierpnia 1940 r. ich furmanka została zatrzymana przez dwóch policjantów i skazano ich na karę 6-8 lat pozbawienia wolności. Trafili do więzienia na Mokotowie. 63-letni ojciec, wielokrotnie bity, został przeniesiony do Wiśnicza, gdzie wkrótce zmarł. Israel ciężko zachorował i trafił na 9 miesięcy do więziennego szpitala – później wypuszczono go na wolność ze względu na zły stan zdrowia. Spędził w więzieniu 20 miesięcy.
18 kwietnia 1942 wrócił do Falenicy, a 20 sierpnia, podczas likwidacji getta, Niemcy zamordowali jego matkę. Jego bratu przydzielono pracę w składzie węgla w Falenicy. Israel trafił do obozu pracy Treblinka I. Kiedy po długiej chorobie dostał pracę przy układaniu torów – wykorzystał tę okazję, by uciec podczas rozbiórki getta w pobliskim Kosowie Lackim.
Po kilku tygodniach ukrywania wrócił do Falenicy, żeby odszukać braci. Pracowali w składzie drewna w obozie dla niedobitków ze zlikwidowanego warszawskiego getta. Na dzień przed likwidacją obozu bracia – później zastrzeleni wraz z innymi – znaleźli Israelowi kryjówkę. Jeden ze współwięźniów skontaktował go z Zygmuntem Kobosem.
Cymlich trafił do domu Janiny i Zygmunta Kobosów w Falenicy w maju 1943 r. Początkowo miał spędzić na ich strychu tylko miesiąc. Ponieważ byli bardzo ubodzy, uczestniczył finansowo w swoim utrzymaniu, ale kiedy skończyły mu się pieniądze – Kobosowie pozwolili mu zostać u nich jeszcze ponad rok. W maju 1944 r. do jego kryjówki dołączył Mordechaj Frydman . Mieszkając u Kobosów, Israel pisał pamiętnik, w którym szczegółowo opisał obóz Treblinka I. W 1998 r. Instytut Yad Vashem wydał jego tłumaczenie na angielski – „Uciekając z piekła w Treblince” to jedna z niewielu zachowanych żydowskich relacji poświęconych temu obozowi.
Israel opuścił kryjówkę po wkroczeniu Sowietów w sierpniu 1944 r. Po wojnie razem z żoną Lolą Lotterstein i córką Miriam wyemigrował do Argentyny. Do śmierci Kobosów pozostawał z nimi w kontakcie. Wnuczka ocalonego Michelle Kirszner złożyła w jego imieniu wniosek o uhonorowanie Kobosów tytułem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.