Maria i Bronisław Florkowie mieszkali w Krakowie przy ul. Czyżówka 41. Bronisław był zdunem, Maria zajmowała się domem. W czasie II wojny światowej zdużym poświęceniem małżeństwo wspierało znajomych – spokrewnione ze sobą żydowskie rodziny Goldbergerów i Nichtbergerów. Maria przekazywałateż podrabiane kenkarty z Fabryki Naczyń Emaliowanych Oskara Schindlerałącznikom, którzy dostarczali je Żydom, ukrywającym się po „aryjskiej stronie” oraz przynosiła chleb więźniom obozu w Płaszowie.
W październiku 1941 r., gdy Niemcy zamknęli getto krakowskie, Goldbergerowie przysłali Florkom list z prośbą o pomoc i z wiadomością, gdzie ulokowali pieniądze. Maria Florek kupowała za nie jedzenie: „Żywność w worki wsypywałam. To były groch, kasza, mąka, cukier, takie rzeczy kupowałam i je [nocą] przerzucałam przez mur [getta]” - opowiada kobieta.
Jesiennego wieczoru w 1941 r. Witold (Wicek) Goldberger uciekł z getta i dotarł do domu Florków. Ukrywał się u nich do wiosny 1942 r., następnie Bronisław ulokował mężczyznę u znajomego zakonnika, w opactwie Benedyktynów w Tyńcu. Goldberger przebywał tam do końca wojny, pracując w ogrodzie.
W 1943 r. zjawiła się u Florków 24-letnia Franciszka Goldberger (siostrzenica Adolfa Nichtbergera), która uciekła z obozu na Janowskiej we Lwowie. Maria znalazła dla niej kryjówkę u znajomej rodziny Sołtysików we wsi Wrząsowice. Przywoziła jej pieniądze, by ta mogła płacić za ukrywanie, i ubrania. Franciszka doczekała u Sołtysików końca wojny.
W marcu 1943 r. Niemcy zlikwidowali getto w Krakowie. Franciszka Nichtberger trafiła do obozu w Gross-Rosen, a jej mąż Adolf do Mauthausen. Reszta rodziny została wymordowana.
Małżeństwo Nichtbergerów przeżyło obozy. Po zakończeniu wojny udało im się dotrzeć do domu Florków, gdzie byli przez 3 miesiące dopóki nie stanęli na nogi.
Maria Florek do dziś ma przed oczami wracającą z Gross-Rosen Franciszkę Nichtberger: „Jestem z dzieckiem na polu, rozmawiam z sąsiadką, a tu idzie jakaś taka bidna, niesie tłumoczek i podchodzi, stanęła przy nas i mówi tak: »Niunia, Ty mnie nie poznajesz? Franka jestem«. Ja jej nie poznałam. To była dosłownie skóra i kości, powleczona. Przywitałyśmy się, ściskałyśmy się. Wzięłam ją do domu”.
W1951 r. Nichtbergerowie wyemigrowali do Izraela. Tam też zamieszkała Franciszka Goldberger. Jako jedyny w Krakowie został Witold.Wszyscy ocalali utrzymywali kontakt z Marią i Bronisławem.