Oskar Haber, Żyd urodzony w 1910 r. w Brzeźnicy k. Dębicy, do września 1939 r. prowadził gabinet dentystyczny w Krakowie. Kiedy wybuchła wojna, opuścił miasto i wraz z tłumem uciekinierów udał się na wschód. 24 grudnia 1939 r. wrócił do rodzinnej miejscowości, gdzie udało mu się spotkać z narzeczoną – Frydą Himmelblau. Rok później, 12 grudnia 1940 r., wzięli ślub.
Po jakimś czasie Haberowie znaleźli się w utworzonym niedaleko Dębicy obozie pracy Pustków, gdzie Oskar pracował jako dentysta. Dzięki swojemu wykształceniu mógł przebywać poza terenem obozu. Jednym z jego pacjentów był ksiądz Aleksander Osiecki. Duchowny przygotował dla Oskara i jego żony fałszywe metryki chrztu oraz akt małżeństwa, dzięki czemu mogli otrzymać kenkarty. Ich tzw. aryjskie nazwiska brzmiały: Roman i Anna Pawełek.
W sierpniu 1942 r., by nie trafić do innego obozu, para uciekła do wsi Jurków, gdzie mieszkała rodzina ks. Osieckiego. Przez niemal rok Haberowie pracowali w ich gospodarstwie. Poznali tam innego pracownika, Franciszka Musiała, i zaprzyjaźnili się z nim
8 maja 1943 r. Niemcy przyjechali do Jurkowa rozpytując o Haberów. Fryda i Oskar, dzięki pomocy Franciszka, zdołali jednak zbiec i znaleźli schronienie w domu jego siostry i szwagra – Anny i Jana Stalmachów. Kiedy Haberowie uciekali przed Niemcami, nie zabrali ze sobą niczego ponad to, w co byli ubrani. Franciszek Musiał dostarczył im dokumenty, a także wspierał w trudnych chwilach.
Anna i Jan Stalmachowie mieszkali we wsi Tworkowa w ustronnym miejscu, co sprzyjało akcji niesienia pomocy. Ich syn, po wojnie ksiądz Adam, który w czasie okupacji w 1943 r. uzyskał maturę, był członkiem Armii Krajowej i zajmował się m.in. przenoszeniem meldunków. Pomimo jego działalności w konspiracji i związanego z tym zagrożenia, Stalmachowie nie przerwali akcji udzielania pomocy Żydom.
Pobyt Haberów u Stalmachów nie przebiegł jednak bez dramatycznych chwil: „Kiedy szpicle donieśli, że moi rodzice przechowują Żydów, do domu naszego przyszli Niemcy, otoczyli dom – zrobili dokładną rewizję – ojca zabrali ze sobą, a dom i zabudowania chcieli podpalić” – wspominał ich syn. Ostatecznie jednak nie znaleziono ukrywających się Żydów, a Jan powrócił do domu. Dzięki ogromnej pomocy i życzliwości Stalmachów, Haberowie przetrwali do końca wojny.
Po zakończeniu II wojny światowej Oskar Haber z żoną wyjechali do USA. Utrzymywali sporadyczny kontakt z rodziną, która udzieliła im pomocy.
W 1990 r. rodzina Stalmachów, a także ks. Aleksander Osiecki i Franciszek Musiał zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.