Podczas II wojny światowej Tekla i Stanisław Ferencowie mieszkali we wsi Ładyczyn w województwie tarnopolskim (dziś Ukraina). Od sierpnia 1943 r. do wyzwolenia w maju 1944 r. ukrywali w swoim domu znajomą trzyosobową rodzinę żydowską z Mikulińc – Chaima Bluma z żoną Malwiną i córką Dusią.
Tekla otrzymała dom od hrabiny Marii Heleny Werszowiec-Rey, do której trafiła z klasztornego sierocińca na służbę jako szesnastolatka. Z pokojówki awansowała na „damę do towarzystwa”, podróżowały razem po Europie. W 1925 r. Maria, w dowód przyjaźni, podarowała dziewczynie gospodarstwo, a Stanisława, którego Tekla poślubiła tego samego roku, uczyniła gajowym. Ferencom między 1928 a 1941 rokiem urodziło się czworo dzieci: Maria, Józef, Kazimiera i Michalina.
Tekla prowadziła i rozbudowywała gospodarstwo. Zakup ziemi często finansowała z pożyczek, które zaciągała u Chaima Bluma z nieodległych Mikulińc. Przyjaźnili się. W latach 30. XX w. w miasteczku mieszkało blisko dwa tysiące Żydów. Chaimowi w 1939 r. urodziła się córeczka Dusia. Jej matka zmarła wskutek wstrząsu, jaki przeżyła, będąc świadkiem śmierci przyjaciółki zastrzelonej na rynku w Mikulińcach. Być może stało się to w okresie pogromu, który miał miejsce 5 lipca 1941 r., po wkroczeniu wojsk niemieckich do miasteczka. Ukraińscy nacjonaliści zamordowali wówczas dwunastu Żydów.
Pomoc Ferenców dla rodziny Blumów
Chaim ożenił się ponownie z siostrą zmarłej żony, Malwiną. Wiosną i latem 1942 r. Niemcy wywieźli większość mikulińckich Żydów do obozów pracy oraz przez Tarnopol do obozu zagłady w Bełżcu. Około sześćset osób, które pozostawały w miasteczku do października, deportowano do getta w Tarnopolu oraz do innych gett w regionie. W jaki sposób Chaim z rodziną wydostał się z rąk Niemców, nie wiadomo. W sierpniu 1943 r. cała trójka pojawiła się u Ferenców. Szukali schronienia.
Dom Ferenców dzielił się na część mieszkalną i dla zwierząt. Bydło – z obawy przed Ukraińską Powstańczą Armią (UPA) – gospodarze trzymali jednak przy sobie. Dla rodziny Blumów przygotowano kryjówkę w części przeznaczonej dla zwierząt – pod żłobem wykopano i zamaskowano dół. Na co dzień przebywali z Ferencami w mieszkaniu, kiedy zbliżało się niebezpieczeństwo chowali się w ziemiance. Tekla – pod pozorem karmienia zwierząt – nosiła im jedzenie, jednocześnie wynosiła nieczystości. Tak obie rodziny żyły przez dziewięć miesięcy – do maja 1944 roku.
Losy ratujących i ratowanych po wojnie
Po wojnie i przesiedleniach na ziemie zachodnie Ferencowie znaleźli się w Laskowicach Oławskich pod Wrocławiem a Blumowie w Legnicy, gdzie Chaim zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Malwina z Dusią wyjechały po jakimś czasie do Izraela.
8 sierpnia 2017 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował pośmiertnie państwa Ferenców tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.