Rodzina Wiejaków

powiększ mapę

Historia pomocy - Rodzina Wiejaków

Helena i Aleksander Wiejakowie prowadzili gospodarstwo rolne w Końskowoli koło Puław, wychowywali trzy córki. W czasie okupacji hitlerowskiej udzielili schronienia czworgu Żydom: Fajdze i Awigdorowi Mandelbaumom, których Aleksander znał jeszcze sprzed wojny, oraz małżeństwu z Kalisza, dobrym znajomym Mandelbaumów. Gdy w czasie okupacji nasiliły się prześladowania Żydów, Mandelbaumowie wysłali do Warszawy swoje dzieci, w nadziei, że tam przeżyją. Wszystkie zginęły w getcie. Kiedy w samej Końskowoli wzmogły się represje wobec Żydów, Fajga i Awigdor zwrócili się do Aleksandra z prośbą o pomoc. Do Fajgi i Awigdora dołączyło również małżeństwo Żydów z Kalisza.

Wiejakowie przyjęli wszystkich i ukryli w budynku gospodarczym. W stajni, pod żłobem dla konia, wykopali dół, Aleksander obłożył go deskami; w tej kryjówce czwórka ukrywających się spędziła dwa i pół roku. Aleksander, kiedy wchodził do stajni, mówił kilka słów do konia, by Żydzi wiedzieli, że to nikt obcy.

Helena przez cały czas żywiła ukrywanych i opiekowała się nimi. Dodatkowym problemem był stan zdrowotny Fajgi. Helena wystarała się dla niej o lekarstwa z apteki. Awigdor był załamany całą sytuacją i myślał o samobójstwie, Aleksander jednak dodawał mu otuchy.

– Mój ojciec równocześnie działał w organizacji podziemnej– wspomina Zofia, córka Wiejaków. – Należał do partyzantki, w związku z czym też musiał się ukrywać. Niejednokrotnie Niemcy nachodzili nasz dom, szukając ojca, jednak Żydzi nie zostali wykryci. W maju 1944 roku podczas obławy Aleksander został zabity przez Niemców. Czwórka ukrywających się Żydów, pod opieką Heleny, doczekała wyzwolenia w sierpniu 1944 roku.