Wczesną jesienią 1942 r., w gospodarstwie rodziny Machulów, położonym w Cezarynie, w powiecie puławskim (woj. lubelskie) pojawili się Jankiel Kiwa pochodzący z pobliskich Strzyżowic i Żydówka, najprawdopodobniej jego żona. Wraz z sześcioma innymi Żydami, wśród których była również siostra Kiwy - Balka, ukrywali się oni wcześniej w ziemiance w pobliżu rzeki Wieprz, aż do odkrycia kryjówki i wymordowania większości jej mieszkańców przez Niemców. Jan i Feliksa Machul, wraz z córką Teodorą postanowili pomóc uciekinierom, udzielając im schronienia w swojej stodole i zaopatrując w jedzenie.
Na początku lipca 1943 r. Kiwa opuścił kryjówkę i w celu zakupu dodatkowej żywności udał się do Strzyżowic. Jeszcze tej samej nocy w gospodarstwie Machulów pojawił się uzbrojony patrol niemiecki. Wedle córki Machulów i ich sąsiadów, Kiwa został najprawdopodobniej złapany i poddany torturom. Pod ich wpływem wyjawił swoją dotychczasową kryjówkę. W wyniku rewizji w gospodarstwie Niemcy odnaleźli w stodole jego towarzyszkę. Na oczach piętnastoletniej Teodory jej ojciec wraz z dwójką Żydów został zabrany do pobliskiego lasu i rozstrzelany. Jego żonie - Feliksie udało się uciec i ukryć na polu w pobliżu gospodarstwa.
Ciało Jana Machula zostało przeniesione na pobliski cmentarz i tam pochowane. Dwoje Żydów, która została wraz z nim zamordowana do dziś spoczywa w nieoznaczonej mogile w pobliżu wsi Cezaryn.