Rodzina Kowalczyków

powiększ mapę

Audio

2 audio

Historia pomocy - Rodzina Kowalczyków

W nocy tylko wychodzili.

Mieszkała z rodzicami i sześciorgiem rodzeństwa w Kolonii Rozłąki obok Huty Dąbrowa w Lubelskiem. Ojciec pracował w hucie szkła.

Kobiałkiewicze, Chaim i Pola, ich przedwojenni sąsiedzi, cały dzień siedzieli w wykopanym dole pod sienią. A reszta: Abram, Cywja, Sonia, Stach oraz Motkowa z maleńkim dzieckiem w stodole. Wykopano dół, przykryto deską, na desce był gnój, bo matka zrobiła tam stanowisko dla krowy.

"Żeby zmylić ewentualnego podglądacza - mówi. Przez to krowa Sońce narobiła raz na głowę".

Ale było w miarę bezpiecznie. Trzysta metrów dalej od nich stała chałupa ich kuzynów, też strzechą kryta, bieda z nędzą, jak u nich i dopiero hen za lasem trzecia. Piekła chleb, zdobywała żywność, bo wszystko było problemem, a duże zakupy czegokolwiek mogły zdekonspirować kryjówkę.

Tylne drzwi stodoły otwierały się na pole i las. W lesie również ukrywali się Żydzi. Dzieci, szukając grzybów natykały się na ciała zżerane przez robaki.

Po wojnie wszyscy ukrywani wyjechali, w większości do Izraela.

Bibliografia

  • Kalinowska Magdalena, Wywiad z Marianną Kowalczyk-Banasik, Wrocław 1.01.2008
  • Gutman Israel red. nacz., Księga Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, Ratujący Żydów podczas Holocaustu