W 1936 roku Julia Jurek, niezamężna lwowianka, znalazła pracę jako pomoc domowa i opiekunka do dzieci w domu państwa Cohenów, średniozamożnych właścicieli sklepu ze sprzętem domowym przy ul. Serbskiej. Icchak i Róża Cohenowie mieli wówczas dwoje dzieci: dwuletnią Navę oraz dziewięcioletniego Salomona (ur.20.08.1927 r.). Kiedy na początku września 1939 roku Lwów zajęli Rosjanie, sklep Cohenów został zamknięty, a oni zmuszeni do pracy w fabryce. 29 czerwca 1941 roku do miasta wkroczyły wojska niemieckie. Jesienią rodzina została przesiedlona do getta. Kiedy zaczęły się wywózki Żydów, ukrywała się w warsztacie przyjaciół, rodziny Fridentalów, a Nava i jej przyjaciółka Lusia Fridental często nocowały w domu Julii Jurek. W czasie jednej z „akcji” naziści wywieźli Szlomo. Trafił do obozu pracy, najprawdopodobniej w Płaszowie, dokąd Róża, przebrana za Polkę, jeździła razem z Julią Jurek. Szlomo zginął w 1943 roku.
W lutym 1943 roku Niemcy odkryli kryjówkę Cohenów i Fridentalów. Pan Fridental został zastrzelony na miejscu. Icchak Cohen w czasie aresztowania przebywał poza gettem. Pozostali trafili do więzienia, gdzie członkowie rodziny Fridental najprawdopodobniej zginęli. Nava i jej matka cudem uniknęły rozstrzelania na Piaskach Janowskich, miejscu masowych mordów – z nieznanych przyczyn wioząca je ciężarówka zawróciła. Z więzienia uwolnił je na prośbę Icchaka jego powinowaty, Szul Szwarc, który przekupił strażników. Obie wróciły do getta. Wiosną 1943 roku Nava została przeszmuglowana na „aryjską stronę”. Zapatrzona przez ojca (według innej relacji przez Julię Jurek) w metrykę na nazwisko Helena Jurek, trafiła do Przemyśla pod opiekę Józefa Jurka, brata Julii. Wkrótce, obawiając się sąsiadów, mężczyzna odesłał ją jednak do siostry, gdzie została do końca wojny.
Podczas likwidacji getta w czerwcu 1943 roku Cohenowie zostali wysłani do obozu pracy przy ulicy Janowskiej 134. W listopadzie, w czasie masowych mordów, uciekli do domu dawnej służącej. Podejrzliwość sąsiadów zmusiła ich do opuszczenia mieszkania. Julia przeniosła Icchaka do kryjówki na podwórzu, Róża znalazła pracę jako opiekunka. Schron Cohena został jednak zdemaskowany przez ukraińskich policjantów. Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie usiłował popełnić samobójstwo. Ponownie znalazł się w obozie Janowskim.
W maju 1944 roku, krótko przed wkroczenie do Lwowa wojsk rosyjskich, Niemcy wywieźli pozostałych w obozie Żydów do Niemiec. Icchak uciekł z transportu. Cała trójka przeżyła wojnę, która we Lwowie skonczyła się w lipcu 1944 roku. W 1945 roku Cohenowie zamieszkali w Krakowie, a 4 lata później emigrowali do Izraela.