Helena Barcikowska z dwoma synami – dziesięcioletnim Józefem i rok młodszym Tadeuszem – mieszkała w miejscowości Wiśniowiec, położonej w dawnym województwie wołyńskim, na północ od Zbaraża.
Kryjówka Adama Gajła
W 1939 roku w Wiśniowcu znaleźli się także dwaj Żydzi z centralnej Polski, bracia Adam i Michał Gajłowie. Uciekli oni na wschód po wybuchu wojny. Z Heleną poznali się przypadkiem.
Gdy latem 1941 roku także i na tych terenach pojawili się Niemcy, ludność żydowska musiała zamieszkać w getcie. Barcikowska pomagała Gajłom, którzy także do niego trafili, a pod koniec września 1942 roku ukryła w swoim domu Adama. Chory na tyfus Michał pozostał w getcie; miał dołączyć do brata, gdy wyzdrowieje. Nie dołączył.
W relacji dla ŻIH-u Helena opisała wiele trudnych sytuacji związanych z ukrywaniem, kiedy to przypadek decydował o przetrwaniu. Oto jedna z nich:
„Raz wpadł żandarm do mojego mieszkania. Nie było w nim specjalnej kryjówki dla Adama, chował się w razie potrzeby gdziekolwiek – za szafą lub pod pościelą w łóżku. Pewnego wieczoru żandarm wszedł do pokoju, w którym Adam schował się za szafę. Pokój nie miał oświetlenia, więc żandarm zapalił latarkę. Na sekundę wcześniej, zanim promień światła mógł oświetlić Adama, przepaliła się żaróweczka w latarce. Niemiec wszedł do kuchni, aby zmienić żarówkę i do pokoju już nie wrócił” (cyt. za: Grynberg Michał red., Księga sprawiedliwych, Warszawa 1993).
Adam i Helena pozostali w Wiśniowcach do września 1943 roku, kiedy to zaczął się odwrót wojsk niemieckich. Obawa przed ukraińskimi nacjonalistami spowodowała, że wielu Polaków zdecydowało się wtedy uciekać do Generalnego Gubernatorstwa. Tak też postąpiła Barcikowska. Od miejscowego księdza uzyskała dla Adama metrykę chrztu. I razem z nim wyruszyła na zachód. Miesiąc później, przez Brody i Lwów, dotarli do Łańcuta, gdzie doczekali zakończenia wojny.
Uhonorowanie rodziny Barcikowskich
10 października 1985 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował Helene Barcikowską tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. 29 grudnia 1992 r. tym samym tytułem zostali uhonorowani Józef i Tadeusz Barcikowscy.