Bronisława Barszczewska i Elka Bron przyjaźniły się od dzieciństwa, kiedy ich rodziny mieszkały w sąsiedztwie na ul. Szewskiej w Lublinie. Bronisława wyszła za mąż za Stefana Pawlaka i przeprowadziła się do podlubelskiej Olszanki. Elka zaś zamieszkała w pobliskiej Bychawie w powiecie lubelskim, gdzie jej mąż – Menachem (Mordka) Bron prowadził sklep tekstylny. Kobiety utrzymywały bliskie kontakty aż do wybuchu II wojny światowej.
Kiedy w październiku 1942 r. Niemcy rozpoczęli likwidację getta w Bychawie, małżeństwu Bronów, wraz z synami Icchakiem i Moszem udało się zbiec i schronić w lesie. W grudniu 1942 r. Elka dotarła do gospodarstwa Pawlaków w Olszance, prosząc Bronisławę o ratunek. Mimo śmiertelnego zagrożenia dla siebie i najbliższych, Bronisława zgodziła się przyjąć na krótko rodzinę Bronów pod swój dach. Jednak Bronowie pozostali w domu Pawlaków do końca wojny, otoczeni serdeczną opieką.
Cała rodzina Pawlaków zajmowała się Elką, jej mężem i synami. Stanisław—członek Batalionów Chłopskich—przygotował dla nich kryjówkę pod podłogą stodoły. Bronisława i jej teściowa Antonina gotowały jedzenie w osobnych garnkach, tak, by mogli przestrzegać nadal zasad koszerności. Córka – Jadwiga dostarczała do stodoły potrawy, ukryte w wiadrze oraz książki ze swojej domowej biblioteki. Izolacja otoczonej lasami Olszanki sprzyjała zachowaniu w tajemnicy. Ukrywani mogli nocami opuszczać schron i chodzić po ogrodzie.
Bronowie ukrywali się w gospodarstwie Pawlaków aż do wyzwolenia w lipcu 1944 r. Po wojnie przeprowadzili się do Lublina i zamieszkali na ul. Lubartowskiej. Kiedy Jadwiga przyjechała do szkoły w Lublinie, zamieszkała u Bronów, aż do ich wyjazdu z Polski. W 1945 r. Bronowie wyemigrowali do Izraela, a stamtąd do Stanów Zjednoczonych. Jedyni żyjący przedstawiciele rodzin Pawlaków i Bronów: Jadwiga i Icchak, do dziś utrzymują ze sobą serdeczny kontakt.