Rodzina Nestorowiczów

powiększ mapę

Historia pomocy - Rodzina Nestorowiczów

Rodzina Łucji Nestorowicz znała się z rodziną Szteinów jeszcze z czasów przedwojennych. Siepsiel Sztein, zamożny kupiec, który handlował futrami, wraz z żoną i córką Belą kilkakrotnie spędzali wczasy w ich gospodarstwie, które było oddalone o 5 km od Międzyrzecza w województwie podlaskim.

Łucja zaprzyjaźniła się z Belą. Po wybuchu wojny kontakt się urwał.

Wiosną 1942 piętnastoletnia Łucja, mijając druty getta w Międzyrzeczu, dostrzegła za nimi Belę. Mogły chwilę porozmawiać, bo obok stał jedynie znajomy policjant żydowski. Łucja postanowiła wyciągnąć swoją dawną przyjaciółkę z getta. Przekonała domowników, by przyjęli Belę.

Ucieczka z getta odbyła się w niedzielę, aby – jak wspomina Łucja - dziewczyny mogły wmieszać się w tłum ludzi wychodzących z kościoła. Udało się.

Przez pierwsze dwa tygodnie dziewczyny mieszkały razem w pokoju. Później Bela miała kryjówkę w stodole. „Jak się wchodziło do stodoły, to nie było widać nic, ale ona tam była… A w dzień, ponieważ to było piękne lato, to ona wychodziła w pole i cały dzień siedziała sobie”. – opowiada  Łucja. Nestorowiczowie ukrywali Belę od maja do października 1942. Jesienią, razem z bratem Łucji, Stanisławem, zaopatrzona w fałszywą kenkartę, wyjechała do Niemiec na roboty. Do końca wojny pracowała tam na wsi jako opiekunka do dzieci.

Dwa dni po wyjeździe Beli, w gospodarstwie Nestorowiczów pojawili się jej rodzice. Nestorowiczowie powiedzieli im o bunkrach w lesie, które należą do jednego z sąsiadów. Szteinowie dołączyli do szóstki już ukrywających się tam Żydów. Nestorowiczowie wspomagali ich jedzeniem, czasem też przeprali bieliznę.

Wiosną 1944 r. ukrywający się musieli opuścić kolejny bunkier. „Oni nie mieli pieniędzy, ale wchodzili do stodół i tam spali w nocy. No, jakoś ludzie nie wypędzali ich. Bali się, ale i szczęśliwie ta ósemka przeżyła do końca (…) Bo oni byli bardzo biedni, tak biedni, że dziś, gdy myślę i widzę te oczy straszne, przerażone, te ich smutne oczy. To było coś takiego strasznego, wiecie?” – mówi Łucja.

Po wojnie, spośród ośmiu Żydów z bunkra prawie wszyscy wyjechali z Polski. Bela mieszka w Australii. Z Łucją utrzymują kontakt od 1990 r.