Mościska to miasteczko położone 28 km na wschód od Przemyśla, obecnie ukraińskie, przed wojną polskie. Klara i Szulim Rechesowie, w 1939 r. oczekujący drugiego dziecka, prowadzili tu sklep z tekstyliami, a Szulim był także współwłaścicielem młyna.
W oddalonej o kilkanaście kilometrów wsi Parcelacja mieszkała Rozalia Staszczak z dziećmi: Kazimierzem, Genowefą, Józefą i Katarzyną.
Obie rodziny kupowały u siebie nawzajem materiały i warzywa.
Po wybuchu wojny do Rozalii przyjechała trzecia córka, Józefa. Zagrożona wywózką w głąb ZSRR uciekła ze swojego gospodarstwa w Narutowiczach i wraz z czwórką dzieci - Janem, Jerzym, Józefą i Wiesławą - schroniła się u matki.
W roku 1941 Mościska zajęli Niemcy, którzy od początku szykanowali żydowską ludność miasta, a po pewnym czasie rozpoczęli deportacje Żydów do getta w Jaworowie i obozu zagłady w Bełżcu. W roku 1942, na krótko przed wywózką ostatnich pozostałych w mieście Żydów, Klara Reches poprosiła Staszczakową o ukrycie swojej rodziny. Rozalia modliła się całą noc, zanim podjęła decyzję i nabrała pewności, że powinna ich przyjąć.
Oprócz Klary i Szulima z synami Henrykiem i Markiem, do Staszczaków przyszli też brat i matka Klary oraz rodzeństwo Mansfeldów, Benesz i Basia, sąsiedzi Rechesów.
Kryjówkę urządzono w stodole. Był to schron wykopany w ziemi i dobrze zamaskowany. Ukrywani przebywali tam 22 miesiące. Mogli tylko siedzieć, większość czasu spędzali w bezruchu, rozmawiali jedynie szeptem. W kryjówce dokuczały im myszy, mrówki i wszy, a także smród z wiadra, które służyło im za toaletę. Czasami dno schronu podchodziło wodą. Między ukrywającymi się ludźmi dochodziło do napięć i kłótni.
Uwolnienie nastąpiło w lipcu 1944 r., gdy w Parcelacji pojawiła się armia radziecka. Po wojnie Staszczakowie wyjechali do Polski w ramach repatriacji, Żydzi natomiast osiedlili się w USA. Rechesowie i rodzina Rozalii przez lata pozostawali w kontakcie.