W lipcu 1942 r. siostry Regina i Helena Schreiber uciekły z getta w Stalowej Woli. Trafiły do swojej koleżanki szkolnej Marty. Cała jej rodzina zaangażowała się w pomoc: ojciec i bracia Wianeccy, mąż Władysław Miazgowicz. Przez kilka miesięcy ukrywali, karmili i wspierali je w walce o przetrwanie. Dzięki zdobytym przez nich dokumentom, kobiety wyjechały do pracy w Rzeszy. Obie przeżyły.