Sprawiedliwi w Holandii

Niemiecka inwazja na Holandię rozpoczęła się 10 maja 1940 r., a zakończyła 18 maja klęską tego kraju. W tym czasie Holandię zamieszkiwało około 140 tys. Żydów, z tego większość w miastach prowincji nadmorskich, w tym ok. 80 tys. w Amsterdamie.

Jednym z pierwszych posunięć niemieckiej administracji wobec Żydów było wydanie latem 1940 r. przez komisarza generalnego Wimmera zakazu przyjmowania do służby cywilnej Żydów i awansowania osób „krwi żydowskiej”, tj. takich, które miały żydowskiego dziadka. Jednocześnie holenderskie MSW wydało okólnik skierowany do terenowej administracji o przesłaniu formularzy z informacją o zatrudnionych w tym sektorze osób narodowości żydowskiej. 5 października 1940 r. otrzymali oni decyzję III Rzeszy o obowiązku wykluczenia ze służby cywilnej takich osób. 22 października 1940 r. zostało wydane rozporządzenie definiujące „Żyda” zgodnie z zapisem w ustawach norymberskich. Żydowskim lekarzom, notariuszom, prawnikom zabroniono pracować dla nie-Żydów. Wykluczono Żydów z uniwersytetów, nie wolno im było korzystać z basenów i publicznych parków. Wkrótce wyeliminowano ich z życia gospodarczego, przeprowadzając w Holandii „aryzację” żydowskich majątków, usuwając ich z pracy w sektorze przemysłowym i w wolnych zawodach. W sierpniu 1941 r. zablokowano konta bankowe, wierzytelności i papiery wartościowe Żydów, pozostawiając im w dyspozycji 250 guldenów miesięcznie.


10 stycznia 1941 r. ukazało się rozporządzenie komisarza Rzeszy Arthura Seyss-Inquarta nakazujące rejestrację wszystkich Żydów oraz tych, którzy mieli przynajmniej jednego dziadka żydowskiego. Rejestracja ta wykazała, że Holandię zamieszkiwało w tym czasie ponad 160 tys. osób, z których 140 tys. stanowiły osoby uznawane przez nazistów za Żydów (tzn. miały przynajmniej troje dziadków pochodzenia żydowskiego) i 20 tys. osób nazywanych w niemieckiej nomenklaturze Mischlingami – o mniejszej ilości przodków żydowskich.

W lipcu 1941 r. wprowadzono obowiązek oznaczania żydowskich dokumentów literą „J”. W kolejnych miesiącach ograniczono swobodę przemieszczania się i korzystania z komunikacji miejskiej. W styczniu 1942 r. holenderscy Żydzi zostali stygmatyzowani przez nakaz noszenia Gwiazdy Dawida, wprowadzono także godzinę policyjną i wyznaczono godziny, w których można było robić zakupy. Zabroniono Żydom korzystania z telefonów i wstępu do nieżydowskich mieszkań. W styczniu 1942 r. członkowie żydowskich gmin mieszkający poza Amsterdamem otrzymali nakaz osiedlenia się w mieście. Zostali oni umieszczeni w jego wschodniej części. Tymczasem niemieccy Żydzi zostali wysłani do obozu w Westerbork.

Pod koniec 1940 r. Żydzi holenderscy powołali własną organizację – Komitet Koordynacyjny, na czele którego stanał Lodewijk Ernst Visser. Po kilku miesiącach, na polecenie komisarza miasta Amsterdamu powstała w mieście Rada Żydowska (Joodsche Raad), której przewodził profesor filologii klasycznej Dawid Cohen. Od października 1941 r. rada ta stała się reprezentacją wszystkich holenderskich Żydów.

Deportacje holenderskich Żydów

22 czerwca 1942 r. zapadła decyzja o deportacji 40 tys. Żydów z Holandii. Pierwsze transporty do obozów zagłady wyruszyły w połowie lipca 1942 roku. Oszczędzono wówczas urzędników judenratu, personel medyczny, małżeństwa mieszane, konwertytów, robotników zatrudnionych w przemyśle zbrojeniowym, Żydów-obcokrajowców i Żydów o nieustalonym pochodzeniu. Według raportów niemieckich do końca września 1942 r. do KL Auschwitz i KL Mauthausen deportowano 20 tys. osób. Punktem zbornym dla przeznaczonych do wywózek z Amsterdamu był budynek Teatru Holenderskiego, któremu z tego powodu przypisano później nazwę Joodsche Schouwburg. Z tego miejsca deportowano Żydów do Westerbork koło Assen lub Vught koło Hertogenbosch. Stamtąd transporty trafiały bezpośrednio do KL Auschwitz.

26 maja 1943 r. rozpoczęła się obława na Żydów w Amsterdamie, deportacje objęły już wtedy personel judenratu, robotników zatrudnionych w przemyśle zbrojeniowym i część małżonków z małżeństw mieszanych. 20 czerwca przeprowadzono drugą akcję, w wyniku której aresztowano 5,5 tys. Żydów. Pod koniec 1943 r. i styczniu 1944 r. wywieziono ogółem 4894 Żydów, z których część deportowano kolejno do KL Auschwitz. W pierwszych miesiącach 1944 r. 3750 Żydów wysłano do Bergen Belsen. W sumie z Holandii deportowano 105 tys. Żydów, z tego m. in. do KL Auchwitz ok. 60 tys., a do obozu zagłady w Sobiborze – 34 300.

Postawy Holendrów wobec Zagłady

W porównaniu z Francją czy Belgią procent ocalonych żydowskich mieszkańców Holandii był najmniejszy. Przyjmuje się, że wojnę przetrwało około 58 tys. Żydów, tj. 27 procent. Jaki był zatem udział Holendrów w ich ratowaniu? Już po nakazie wykluczenia Żydów ze służby cywilnej niemieckim zarządzeniem z 5 października 1940 r., profesor Uniwersytetu w Lejdzie Rudolph Pabus wypowiedział się publicznie przeciwko takim działaniom, za co został aresztowany. Pierwszy masowy protest Holendrów przeciwko akcjom skierowanym przeciwko Żydom miał miejsce 25 lutego 1941 roku. Tego dnia w Holandii Północnej i Utrechcie doszło do fali strajków, a w przemyśle zbrojeniowym prace przerwało ponad 18 tys. robotników. W ten właśnie sposób Holendrzy sprzeciwili się aresztowaniu 400 Żydów z Amsterdamu i Rotterdamu, którzy zostali wywiezieni do obozu w Buchenwaldzie. Aresztowania były pokłosiem incydentów w Amsterdamie –  serii sprzeciwów Holendrów wobec działań członków holenderskiej partii nazistowskiej, w tym m. in. spalenia synagog w mieście w lutym 1941 roku. W konsekwencji, Niemcy w Amsterdamie otoczyli dzielnicę zamieszkiwaną przez Żydów, wysiedlili z niej wszystkich jej nieżydowskich mieszkańców i utworzyli tam getto.

Innym przykładem solidarności Holendrów było przypinanie przez nich żółtych kwiatów na znak protestu przeciw wprowadzeniu obowiązku noszenia przez Żydów Gwiazdy Dawida. W Rotterdamie natomiast, na murach pojawiły się plakaty nawołujące Holendrów do publicznego okazywania szacunku Żydom.

Prawdziwą próbę przeszli Holendrzy w okresie masowych deportacji Żydów do obozów zagłady. Szef policji miejskiej w Amsterdamie, podczas udziału w akcji formowania transportów Żydów latem 1942 r., pisał do Wyższego Dowódcy SS i Policji Rautera, że obserwujący ich działania Holendrzy wykazują współczucie i oburzenie. 26 lipca 1942 r. holenderscy biskupi opracowali list skierowany Seyss-Inquarta, w którym otwarcie potępili deportacje holenderskich robotników i Żydów. Arcybiskup Utrechtu Johannes de Jong, który przed wojną uchodził za gorliwego oponenta nazizmu i był jednym z autorów wspomnianego listu, finansował różne działania pomocowe na rzecz Żydów i namawiał innych biskupów do współpracy. Między innymi w prowincji Limburg, dzięki aktywności tamtejszego biskupa Lammers, ukrywało się około 2,5-3,5 tys. Żydów. Ponadto dzięki pomocy mieszkańców prowincji i dobremu położeniu topograficznemu (sporo jaskiń przy granicy z Belgią) udało się przeszmuglować około 3 tys. Żydów do Hiszpanii i Szwajcarii. W tym okresie w ukryciu pozostawało około 28 tys. Żydów.

Akcja ratowania Żydów z Holandii

W akcji ratowania Żydów brali udział również protestanci w Heerlen, prowadzeni przez Arthura Pontiera. Zaangażowanie w pomoc Żydom wykazywali przywódcy Holenderskiego Kościoła Reformowanego (Nederlandse Hervormde Kerk) oraz Kościoła Kalwińskiego (Gereformeerde Kerken). 117 mieszkańców małej protestanckiej wioski Nieuwlande leżącej w prowincji Drenthe, podobnie jak francuskie Le Chambon-sur-Lignon, ukrywało w okresie wojny setki Żydów. Do pomocy Żydom nakłonił ich Arnold Douwes – syn miejscowego pastora. Mieszkańcy wioski nie tylko ich ukrywali, ale również pozyskiwali dla nich nowe dokumenty tożsamości, żywili i wspierali ich finansowo.

W okresie akcji deportacyjnych Żydów z Holandii działania w kierunku ich ocalenia podjęło kilka organizacji konspiracyjnych. W lipcu 1942 r. grupa studentów z uniwersytetu w Amsterdamie nawiązała kontakt z Utrechts Kinderkomitè (UKC), która zajmowała się poszukiwaniem miejsc schronienia w Utechcie dla żydowskich dzieci z Amsterdamu. W ten sposób, z inicjatywy Pieta Meerburga i Jura Haaka powstała Amsterdam Student Group (ASG), której działania koncentrowały się również na ratowaniu najmłodszych. Wielkim wsparciem dla ASG był znany wówczas w Holandii lekarz-pediatra dr Fiedeldij Dop, który namawiał rodziców swoich żydowskich pacjentów do oddawania dzieci pod opiekę organizacji. Dzięki temu pod koniec sierpnia 1942 r. udało się ukryć poza miastem 70 dzieci. W ciągu kolejnych miesięcy ASG nawiązywała kolejne kontakty i umieszczała dzieci w bezpiecznych miejscach. Podobne akcje prowadził w tym samym czasie UKC. W sumie ASG do końca wojny znalazła schronienie dla 350 dzieci, natomiast UKC ocaliło ich około 400.

Ukrywanie żydowskich dzieci przez organizację Naamloze Vennootschap (NV Group)

Ukrywanie żydowskich dzieci było również nadrzędnym celem organizacji konspiracyjnej Naamloze Vennootschap (NV Group). Efektem jej działań było ulokowanie w południowym Limburgu w kryjówkach prawie 226 dzieci i 28 dorosłych z rodzinami. Większość z tych dzieci została przejęta z Teatru Holenderskiego w Amsterdamie – punktu zbornego przed deportacjami. NV dostarczała dzieciom również fałszywe dokumenty tożsamości i kartki żywnościowe, ubrania i inne niezbędne przedmioty.

Od kwietnia do listopada 1943 r. około 80 dzieci udało się uratować nielegalnej organizacji Touw Group, która powstała w styczniu 1943 r. i składała się z konserwatywnych kalwinistów na czele z dr Gesina van der Molen. W sierpniu 1942 r. powstała kolejna organizacja konspiracyjna, tzw. Westerweel Groep. Prowadził ją holenderski chrześcijanin Joop Westerweel i żydowski uchodźca z Niemiec Joachim Simon. Celem organizacji była pomoc młodym uchodźcom z Niemiec i Austrii, którzy chcieli wyjechać do Palestyny. Organizacja lokowała pionierów w bezpiecznym miejscu oraz szmuglowała przez granicę. Podczas jednej z takich akcji 11 marca 1944 r. Westerweel  został aresztowany i trafił do obozu Vought, gdzie pięć miesięcy później został stracony.

Choć w Holandii za pomoc Żydom nie obowiązywała, tak jak w Polsce, kara śmierci, to represje stosowane wobec ratujących były znacznie surowsze niż np. we Francji czy Belgii. Seyss-Inquart w swoim przemówieniu z 12 marca 1941 r. zagroził społeczeństwu, że jeżeli będą wspierać Żydów, podzielą ich los. Jak oceniał Jozeph Michman – w praktyce nigdy nie miało to miejsca. Osoby, które aresztowano za pomoc Żydom trafiały do więzień lub obozów koncentracyjnych w Niemczech. Potwierdził to Szef Policji i SS Rauter w liście do Himmlera z września 1942 r., w którym zapowiedział, że każdy, kto udzieli pomocy w ukrywaniu Żydów bądź choćby w przekroczeniu granicy, zostanie zesłany do obozu koncentracyjnego. Według ustaleń Marnix Croes’a w dniu 9 maja 1943 r. za pomoc ukrywającym się Żydom w areszcie w Amsterdamie przebywało 1 604 Holendrów. Kilkanaście miesięcy później, ich liczba wzrosła do 1 997. Ten sam autor podaje dane dotyczące liczby ukrywających się w tym czasie Żydów. Policja holenderska aresztowała w tym mieście około 6 tysięcy Żydów, natomiast tzw. Kolumna Henneicke, która ścigała Żydów dla zysku, ujęła około 8 370 osób. Ta czterdziestoosobowa grupa nazistów holenderskich otrzymywała od niemieckich przełożonych 7,5 guldenów (potem 40 guldenów) za każdego schwytanego Żyda. Przyjmuje się, że grupa ta, na co wskazują powyższe liczby, była odpowiedzialna za śmierć prawie 9 tys. Żydów.

Uhonorowanie obywatelek i obywateli Holandii tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata

Do 1 grudnia 2016 r. tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata uhonorowano 5516 Holendrów. Otrzymała go m. in. Gertruid Wijsmuller-Meijer, która od 1938 r. do 14 maja 1940 r. w ramach tzw. Kindertranspotów ocaliła około 10 tys. dzieci z Niemiec i Austrii. W czasie okupacji szmuglowała żydowskie dzieci z Holandii poza granicę, do państwa Vichy lub Hiszpanii. Frederik Jacques Philips, właściciel koncernu Philips, wówczas jego wicedyrektor, przyczynił się do uratowania życia 382 pracownikom żydowskim zatrudnionym w swojej firmie. Jan Zwartendijk – holenderski konsul w Kownie zorganizował wizy wyjazdowe dla 6–10 tys. żydowskich uciekinierów. Alida Bosshardt, działaczka „Armii Zbawienia” znalazła schronienie dla żydowskich dzieci w domu dziecka De Zonnehoek koło Amsterdamu. Założycielka protestanckiego radia Vrijzinnig Protestantse Radio Omroep, teolożka i nauczycielka języka hebrajskiego w liceum miejskim w Hadze, Nicolette Bruining, w 1941 r., po wyrzuceniu studentów żydowskich ze szkoły, kontynuowała ich kształcenie w swoim domu. Gdy jednej z jej uczennic Elisabeth Waisvisz i jej rodzinie groziła deportacja, Bruining, za pośrednictwem organizacji podziemnych, znalazła dla nich schronienie.

Szacuje się, że dzięki pomocy zorganizowanej i indywidualnej okupację niemiecką, ukrywając się, przeżyło 16 100 osób (liczba ta nie obejmuje dzieci, natomiast uwzględnia nieżydowskiego członka rodziny). Co najmniej 12 tysięcy osób ujęto w ukryciu.

dr Aleksandra Namysło


Bibliografia


  •  The Persecution of the Jews in the Netherlands, 1940-1945. New perspectives, red. P. Romijn, B. van der Boom, P. Griffioen, R. Zeller, M. Meeuwenoord, J. Houwink ten Cate, Amsterdam 2012.
  • M. Croes, Zagłada Żydów w Holandii a odsetek ocalałych, „Zagłada Żydów. Studia i materiały”, 2008, nr 4.
  • B. J. Flim, T. J. Michman, The Netherlands [w] The Encyclopedia of the Righteous Among the Nations. Rescuers of Jews during Holocaust, red. I. Gutman, Yad Vashem 2004.
  • E. Fogelman, Conscience and Courage. Rescuers of Jews during the Holocaust, New York 1995.
  • R. Hilberg, Zagłada Żydów Europejskich, t. II, tł. J. Giebułtowski, Warszawa 2014.
  • D. Michman, Społeczeństwo holenderskie i los Żydów: skomplikowana historia, „Zagłada Żydów. Studia i materiały”, 2016, nr 12.