75 lat temu Irena Sendlerowa została aresztowana przez gestapo

Mateusz Szczepaniak / English translation: Andrew Rajcher 17 październik 2018
18 października 1943 r. gestapo przeprowadziło rewizję w mieszkaniu Ireny Sendlerowej przy ul. Ludwiki 6 na Czystem w Warszawie. Po wielogodzinnym przeszukaniu Sendlerowa została przewieziona do siedziby gestapo przy Al. Szucha, gdzie została przesłuchana, a następnie trafiła do więzienia na Pawiaku. Od początku października pełniła funkcję kierowniczki referatu dziecięcego Rady Pomocy Żydom „Żegota”.

Wpadło ich jedenastu. Gestapo odrywa deski z podłogi, wyrywa kafle z pieca, przy szalonych krzykach, popychaniach, wymyślaniach 

– wspominała przeszukanie Irena Sendlerowa*

W mieszkaniu przebywała jej schorowana matka, Janina Krzyżanowska z d. Grzybowska (1882–1944), a także koleżanka z Wydziału Opieki Społecznej m.st. Warszawy, Janina Grabowska. Pod łóżkiem pozostały ukryte konspiracyjne pieniądze, kenkarty i metryki, lecz nie zostały znalezione przez Niemców. Karteczki z zapisanymi nazwiskami i adresami dzieci, którym udzielono pomocy, schowała pod ubranie Grabowska.

Anna Bikont zwraca uwagę,  że „Sendlerowa łączyła swoje aresztowanie z wpadką lokalu na Brackiej 5. Właścicielka mieszczącej się tam pralni, która służyła za punkt kontaktowy, została aresztowana. Jednak niedługo przed śmiercią Sendlerowa mówiła, że jak się okazało, do aresztowania doszło w wyniku donosu sąsiadki”.

Po przeszukaniu mieszkania trafiła do siedziby gestapo przy al. Szucha: „Katowali, żebym podała nazwę organizacji, kierownictwo, adres, wtedy limuzyną odwieziemy cię do domu. Pokazali mi tamtą listę donosów na mnie, wiem, że donosy te pochodziły z kół oenerowskich […] Organizacja chciała mi dać cyjanek, jeszcze jak byłam na wolności, ale ja nie chciałam wziąć, żeby nie zażyć go za wcześnie”.

Następnie została przewieziona na Pawiak, gdzie przez następne tygodnie pracowała w pralni, była bita podczas przesłuchań. 13 listopada wraz z grupą więźniów została skierowana do egzekucji, lecz jeszcze tego samego dnia została uwolniona. Miało to miejsce dzięki staraniom jej współpracownic Jadwigi Piotrowskiej i Marii Palester, które nakłoniły przewodniczącego Rady Pomocy Żydom „Żegota” Juliana Grobelnego do wypłacenia łapówki, która z pomocą Małgorzaty Palester została przekazana Niemcom. W następnych miesiącach aresztowania objęły jednak innych członków „Żegoty” – 4 stycznia 1944 r. szmalcownicy w asyście tzw. granatowego policjanta aresztowali Adolfa Bermana, a 1 marca na skutek donosów Juliana Grobelnego.

Po wyjściu z Pawiaka Sendlerowa wróciła do mieszkania przy ul. Ludwiki, lecz jak wspominała: „dwa razy do mego domu przychodziła bojówka z NSZ [Narodowe Siły Zbrojne – red.], chcąc mnie oddać w ręce gestapo”. Przez następne miesiące pod fałszywymi dokumentami jako Klara Dąbrowska ukrywała się w m.in. mieszkaniu Marii Kukulskiej i jej córki Anny przy ul. Markowskiej na warszawskiej Pradze. Od kilku miesięcy przebywał tam Adam Celnikier – przyszły mąż Ireny Sendlerowej, który wydostał się z getta warszawskiego.


Czytaj historię rodziny Kukulskich »


 *Cytaty za: A. Bikont, Sendlerowa. W ukryciu, Wołowiec 2017.