Charmuszko Paweł

powiększ mapę

Historia Pawła Charmuszko

Paweł Charmuszko mieszkał wraz z żoną we wsi Łosośna pod Grodnem, gdzie posiadał gospodarstwo rolne. Miał kontakty w środowiskach lewicowych, a także znajomych wśród członków Polskiej Partii Robotniczej. W czasie okupacji pomagał Żydom – udzielał im schronienia, szukał kryjówek, był łącznikiem podziemia.

Pierwszy raz stanął w obronie rodziny żydowskiej na wsi w okolicach Grodna w lipcu 1941 r., tuż po wkroczeniu na te tereny wojsk niemieckich. Od tego czasu Charmuszko aktywnie włączył się w akcje pomocowe. Wielokrotnie przewoził Żydów z Grodna do Warszawy  – wówczas getto warszawskie uchodziło jeszcze wciąż za stosunkowo bezpieczne. Pomagał im dostać się do getta, znaleźć schronienie po tzw. stronie aryjskiej czy zdobyć fałszywe dokumenty.

Między listopadem 1941 r., a kwietniem 1942 r. przewiózł około 19 mężczyzn, kobiet i dzieci, m.in. adwokata Berga, inżyniera Fajersztajna. Za jego pomoc płacili tylko zamożni, ci zaś, którzy nie mieli środków, przewożeni byli za darmo. Charmuszko cieszył się ogromnym zaufaniem zarówno w Grodnie, jak i w Warszawie. Podziemiu żydowskiemu w getcie warszawskim pomógł w nawiązaniu kontaktów z polską partyzantką. W getcie spotkał się z dr. Emanuelem Ringelblumem (1900-1944), twórcą słynnego archiwum getta warszawskiego, i zaoferował mu swą pomoc. Współpracował również z Adolfem Bermanem (1906-1978). W Stosunkach polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej, Ringelblum zanotował, że Charmuszko „należy do idealistów, którzy bardzo się zasłużyli na polu ratowania Żydów. [...] P. Gaweł [Charmuszko nazywany był też Gawłem – przyp. red.] jest bardzo skromny, czyni to w imię humanitaryzmu i z poczucia swych obowiązków obywatelskich”.

W kwietniu 1942 r. Charmuszko dostarczył przepustki dla rodziny Haliny Lifszyc, by przenieść ich do Lublina. Załatwił również dokumenty na podróż z Lidy do Warszawy w lutym 1942 r. dla rodziny dra Sołowiejczyka, chirurga, jego synów, żony i dziecka. W lutym 1943 r. przewiózł w worku z getta warszawskiego syna dra Ringelbluma – Uriego (1930-1944) i umieścił dziecko u pani Kozłowskiej, przy ul. Wileńskiej 19. Wyprowadził również z getta Emka Putermana i jego bratanka i skontaktował ich z komórką PPR na Żoliborzu.

W swojej stodole w swojej rodzinnej wsi Nowosiołki, Charmuszko przez wiele miesięcy przechowywał ośmioro Żydów: Annę Lubicz (z d. Klempner), Borysa Szyfa, jego siostrę Halinę Szyf-Lifszyc, dra Grzegorza Woroszylskiego, jego żonę Barbarę, ich córki Wiktorię (Ritę), Czesławę (Cesię) i syna Wiktora. Prócz jedzenia i medykamentów, dostarczał ukrywanym Żydom również książki i gazety, które czytano, mimo słabego dostępu światła.

Mąż Anny Efraim (1913-?) zginął w czasie Zagłady. Po wojnie Anna wyszła za mąż za Borysa Szyfa, w 1946 r. w Łodzi urodziła się ich córka Irena. Do wyjazdu z Polski do Szwecji w 1947 r. rodzina posługiwała się nazwiskiem Podolski, nadal obawiając się o swoje bezpieczeństwo.

Po wojnie Charmuszko mieszkał w Warszawie, pozostając w kontakcie z prof. Bernardem Markiem. Utrzymywał też kontakty z niektórymi ocalałymi Żydami, m.in. z Borysem Schiffem, który osiadł wraz z żoną w USA i pracował jako inżynier. W liście do Yad Vashem z 25 września 1966 r. Ocalały wyraził przekonanie, że „gdyby dr Ringelblum pozostał przy życiu, ten człowiek [Charmuszko] byłby jednym z pierwszych, któremu przyznanoby tytuł [Sprawiedliwego wśród Narodów Świata]”. Charmuszko otrzymał tytuł w 1968 roku.