Zamknięta w ciemnosciach. List Sabiny Heller (Inki Kagan)
Zamknięta w ciemnościach
Urodziłam się w 1941 roku w małym miasteczku Radziwiłłów, wówczas we wschodniej Polsce, obecnie na terenie Ukrainy, jako Inka Kagan. Nazistowskie Niemcy właśnie najechały kraj, w którym utworzono getta dla ludności żydowskiej. Moi rodzice, Kaganowie, byli młodą żydowską parą. Wraz ze swoim małym dzieckiem (mną) usiłowali uciec z getta. Jestem jedyną osobą z rodziny, która przeżyła Holokaust, moi rodzice zginęli.
W lipcu 1943 zostałam oficjalnie Ireną, najmłodszą córką rodziny Roztropowiczów. Zdecydowali się uratować żydowskie dziecko, czyli mnie, mimo iż wiązało się to z ogromnym ryzykiem dla ich własnej rodziny i trójki dzieci.
Przyjęli mnie do swojej rodziny i pomogli odzyskać zdrowie, zajmując się mną dzień i noc. Nie ukrywali mnie. Powiedzieli swoim sąsiadom, że byłam dzieckiem ich kuzyna zamordowanego przez Ukraińców. Przez pięć lat dawali mi ciepło domowego ogniska.
W 1945 roku Wołyń stał się częścią Ukrainy i przesiedlono nas do Polski. W 1948 poszłam do pierwszej klasie w polskiej szkole.
Jednak z Roztropowiczami skontaktował się Centralny Komitet Żydów Polskich i 14 listopada 1948 roku zabrano mnie do sierocińca dla żydowskich dzieci w Łodzi. Centralny Komitet Żydów Polskich był organizacją mającą na celu pomagać Żydom uratowanym przed Zagładą przez chrześcijańskie rodziny. To oni zdecydowali, że najlepiej dla mnie będzie wrócić do moich żydowskich korzeni.
Poproszono Roztropowiczów o umieszczenie mnie w żydowskim sierocińcu, gdzie byłabym wśród swoich. Rodzina z żalem oddała mnie pod opiekę sierocińca.
Tam, ku mojemu ogromnemu przerażeniu, dowiedziałam się, że jestem Żydówką.
Wkrótce jedna z lekarzy tam pracujących, dr Zofia Goszczewska przyszła do mnie razem z mężem Zygmuntem i powiedziała, że to oni są moimi prawdziwymi rodzicami, ale rozdzieliła nas wojna. Zabrali mnie ze sobą do domu. Byłam oczywiście bardzo zmieszana i wystraszona. Wysłali mnie do żydowskiej szkoły. Po roku pobytu u Goszczewskich wyjechaliśmy do Izraela.
Jak przyjechaliśmy do Izraela przez tydzień mieszkaliśmy w namiotach w obozie a potem przenieśliśmy się do Nehemiaha Rabina. Nehemiah był ojcem Yitzhaka Rabina, późniejszego premiera Izraela.
Goszczewscy wychowali mnie do pełnoletniości. Nigdy nie mówili o mojej przeszłości. To pomogło mi zbudować nową tożsamość. Byłam teraz Iną Goszczewski. Otrzymałam wykształcenie w Izraelu i odbyłam przepisowe dwa lata służby wojskowej.
W 1970 roku poznałam i wyszłam za Alfreda Hellera. On również przeżył Holocaust, mieszkał w Stanach i był przejazdem w Izraelu. Przeprowadziłam się z mężem do Stanów i osiedliśmy w Kalifornii. Mieliśmy dwójkę dzieci, Marka i Rona. Pracowałam dziesięć lat ucząc hebrajskiego przy synagodze. Potem wróciłam do szkoły i otrzymałam pozwolenie na pracę w szkole w Kalifornii. Wkrótce dostałam posadę nauczycielską Los Angeles Unified School District. W 1998 roku zmarł mój mąż.
Prawda o mojej przeszłości wyszła na jaw w 1999 roku, kiedy to moja kuzynka Rachel Rabin Yaakov zadzwoniła do mnie z Izraela z informacją, którą otrzymała od Emuny Gafni. Pani Gafni prowadziła badania w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie i przez przypadek poznała moje dzieje. Dowiedziała się, że Roztropowicze szukali małej Inki (było to imię, które mi nadali jak z nimi mieszkałam).
Fakt, że zostałam adoptowana, był dla mnie ogromnym szokiem. Moi rodzice zmarli nie wyjawiwszy nigdy tajemnicy. Zebrałam w sobie całą odwagę i zadzwoniłam do dzieci Natalii i Józefa Roztropowiczów w Polsce i było to, jak można się spodziewać, bardzo wzruszające doświadczenie. Zaczęliśmy korespondować i staraliśmy się poznać się od nowa.
W 2000 roku spotkałam Stankę, Jankę, Zosię i Jędryka Roztropowiczów w Warszawie, podczas ceremonii uhonorowania przez Yad Vashem zmarłych Józefa i Natalii tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Wtedy to dzieci Roztropowiczów przekazały mi list ich matki Natalii zaadresowany do mnie, dorosłej Inki. W liście wyjaśnia okoliczności, które wpłynęły na decyzję przekazania mnie Centralnemu Komitetowi Żydów Polskich.
To z listu Natalii, pamiętnika Stanki i opowieści dzieci dowiedziałam się o swojej przeszłości. Nadal nic nie wiem o moich biologicznych rodzicach, którzy swą ogromnie odważną decyzją pozostawienia mnie z obcymi ludźmi uratowali mi życie.
Dorastając w Izraelu jako Ina Goszczewski nie uważałam siebie za ocalałą z Holokaustu. Moich rodziców tak, ale siebie nie. Byłam Izraelką! Było dla mnie ogromnym szokiem dowiedzieć się, że przeżyłam Holokaust.
Od tej pory usiłowałam sobie poradzić z różnymi kwestiami, takimi jak moje dzieje podczas Zagłady, adopcja, itp. Nauczyłam się akceptować swoje życie i doceniać szczęście, dzięki któremu przeżyłam wojnę, w przeciwieństwie do wielu innych dzieci.
„Locked in the Darkness” ("Zamknięta w ciemnościach”) to tytuł moich wspomnień. Jest w nich moja opowieść, list Natalii i pamiętnik Stanki. Zostaną opublikowane przez Yad Vashem w języku angielskim.
Sabina Heller (Inka Kagan)