Opowieść Andrzeja Majsterka
Pochodzę z Żelechowa (woj. mazowieckie). Rodzice mojej mamy Stefan i Stefania Lesiszowie mieszkali w sąsiedztwie lasu żelechowskiego na pograniczu wsi Kotłówka oraz osiedla Letnisko-Warda. Przed wojną dziadek często pracował jako cieśla u miejscowych Żydów, a z niektórymi rodzinami był zaprzyjaźniony. Wieś odwiedzali żydowscy letnicy. Zdarzało się, że przywozili do dziadków swoje dzieci, które spędzały czas wspólnie z moją mamą i jej sześciorgiem rodzeństwa.
Podczas II wojny światowej Żydzi ukrywali się w okolicznych lasach z obawy o swoje życie1. Dla mojej rodziny wojna była olbrzymią traumą, dlatego w późniejszych latach bardzo niechętnie wspominano ten czas. Towarzyszący im wówczas ciągły głód oraz strach spowodował, że dopiero krótko przed śmiercią ciocia opowiedziała mi, że nasza rodzina pomagała Żydom – dziadek dostarczał do lasu żywność, a moja mama nosiła ubranka i mleko dla nowonarodzonego tam dziecka.
Gdy nastała zima jedna ze znajomych żydowskich rodzin przyszła do dziadka z prośbą, aby pomógł im przetrwać mróz. Stodoła i stajnia dziadków znajdowały się przy samym lesie, dlatego właśnie tam pod słomą wykonano kryjówkę dla sześciu osób. Babcia opowiadała, że gdy pewnego razu niosła w koszyku jedzenie, na koniach pojawili się Niemcy. Zamarła ze strachu. W obawie o bezpieczeństwo skierowała się w ich stronę z bochenkiem chleba, aby wyzbyli się podejrzeń.
Ukrywani pisali listy, a dziadek zanosił je do żydowskiej partyzantki stacjonującej w lesie. Gdy nastała wiosna, partyzanci przyszli, aby zabrać rodzinę do innej kryjówki. Spośród nich nie przeżyła tylko jedna kobieta w podeszłym wieku. Zmarła w kryjówce i została nocą pochowana przy stodole, aby nikt nie zauważył. Dziadek bardzo bał się najbliższego sąsiada.
Była to bogata rodzina. Odchodząc, wzięli ze sobą wiele rzeczy, które wcześniej przekazali dziadkowi na przechowanie. Lasami mieli przedostać się do Rumunii. Po wojnie nikt z nich nie nawiązał kontaktu z moją rodziną.
Przypisy:
1 Getto w Żelechowie zostało utworzone przez Niemców w listopadzie 1940 r., zgromadzono w nim ok. 10 tys. miejscowych Żydów oraz przesiedlonych z m.in. Garwolina, Łaskarzewa, Warszawy i Łodzi. Początkowo getto miało charakter otwarty, następnie zostało oddzielone od tzw. aryjskiej strony murem i drutem kolczastym w październiku 1941 r. Akcja likwidacyjna getta rozpoczęła się 29 września 1942 r. Na miejscu rozstrzelano ok. 300 Żydów, pozostałych wysłano do niemieckiego nazistowskiego ośrodka zagłady w Treblince. W okolicy Żelechowa działały polskie oddziały partyzanckie oraz żydowski oddział dowodzony przez Szmuela Olszaka.