Franciszka Halamajowa z dorosłą córką Heleną prowadziły niewielkie gospodarstwo w Sokalu w okolicach Lwowa. Znały wiele miejscowych rodzin żydowskich, w tym Kramów, Maltzów i Kindlerów, których ocaliły od Zagłady, ukrywając w schowku nad chlewem i pod kuchenną podłogą. Było to 16 z 30 sokalskich Żydów, którzy dożyli końca wojny. Przed jej rozpoczęciem żyło ich w miasteczku 6 tysięcy.
Handlarz bydłem Mosze Maltz oraz lekarz Dawid Kindler z rodzinami uciekli z getta i ukryli się u Franciszki Halamaj w listopadzie 1942 r. Kobieta sama zaproponowała im pomoc. „To cud, że wuj spotkał panią Halamajową, ponieważ nikt inny by nas nie przyjął.” – podkreśla w filmie dokumentalnym „No. 4 Street of Our Lady” ocalona, Fajga Malkin, siostrzenica Moszego Maltza.
W tym samym czasie malarz pokojowy Joszua Kram za zgodą Halamajowej przygotował w jej kuchni kryjówkę dla siebie, swojej żony i syna. Kramowie spędzili pod podłogą wiele miesięcy. Nocami opuszczali schron i pomagali gospodyniom gotować. Nie wiedzieli jednak dlaczego potrzebują one tyle jedzenia i że nie są jedynymi Żydami, których ukrywają.
Franciszka zakupiła świnie i kury, aby sąsiedzi nie dziwili się, że nosi do chlewu wiadra z jedzeniem i wynosi nieczystości. Dla odwrócenia uwagi wygłaszała w miasteczku antysemickie uwagi. Pomimo tych środków ostrożności jeden z sąsiadów odkrył obecność ukrywanych. Po rozmowie z jednym z nich, powszechnie szanowanym lekarzem, nie doniósł Niemcom. Przerażeni Żydzi byli już jednak gotowi otruć się cyjankalium.
Poza Chają Deworą Maltz (zmarła w ukryciu na gruźlicę), wszyscy przeżyli wojnę, która w Sokalu skończyła się w lipcu 1944 r. 19 lipca, po 20 miesiącach ukrywania, opuścili dom Franciszki i Heleny Halamajowych i wkrótce rozjechali się po świecie. Do dziś utrzymują kontakty z potomkami kobiet, które ocaliły im życie.
Film „No. 4 Street of Our Lady” jest dostępny online w języku angielskim.