Gdy Chiune Sugihara, japoński konsul w Kownie, w 1940 r. wystawiał wizy polskim i litewskim Żydom, Tadeusz Romer był ambasadorem w Japonii. Do końca lata 1941 r., na podstawie wystawionych przez Sugiharę dokumentów na Daleki Wschód przybyło tysiące żydowskich uchodźców z terenów okupowanych. Jednak ludzie ci wciąż byli zagrożeni deportacją do Niemiec, których Japonia była sojusznikiem.
Sugihara, ponosząc ogromne ryzyko, wystawiał wizy wyjazdowe i tranzytowe, nie był jednak w stanie koordynować działań prowadzonych w jego ojczyźnie. Tu z pomocą przyszedł ambasador Tadeusz Romer. Nieustannie interweniował u władz japońskich w sprawie przedłużania ważności wiz– bez tego uchodźcy zostaliby deportowani do okupowanej Polski. Romer zabiegał także o wydawanie Żydom wiz krajów nieobjętych wojną oraz wydawał im nowe paszporty. Uratował w ten sposób życie wielu z nich.
Gdy jesienią 1941 r. likwidowano polską placówkę dyplomatyczną, podopieczni Tadeusza Romera wysłani zostali do Szanghaju. W listopadzie Romer zorganizował tam społeczność polskich Żydów pod przewodnictwem Rady Opiniodawczej. Przed powrotem do Europy, w sierpniu 1942 r., zdążył jeszcze utworzyć Zarząd Główny Związku Polaków w Chinach, który miał reprezentować przebywających tam polskich Żydów przed władzami japońskimi.