Rodzina Witzów

powiększ mapę

Audio

6 audio

Historia rodziny Witzów

Przed wybuchem II wojny światowej Helena (z domu Pilz) i Szymon Haanowie mieszkali w Krakowie. Helena była pianistką, a jej mąż, który ukończył studia prawnicze, pracował jako fotograf. Wraz z wybuchem wojny, Haanowie uciekli na wschód do rodzinnej miejscowości Szymona – Jaworowa, niedaleko Lwowa. Niemcy wkroczyli do miasteczka już we wrześniu 1939 r., ale wycofali się pod koniec tego miesiąca.

Życie rodziny Haanów w czasie okupacji sowieckiej

W czasie okupacji sowieckiej, Haanowie przeprowadzili się do Lwowa, gdzie Helena została zatrudniona w ukraińskim zespole pieśni i tańca „Trembita”, a jej mąż był pracownikiem fizycznym w operze lwowskiej. Małżonkowie otrzymali mieszkanie w willi, którą zarządzała Katarzyna Chytra.

W 1940 r. Haanom urodził się syn Arno. Katarzyna pomagała w opiece nad dzieckiem, szczególnie gdy Helena pojechała w turnée po Związku Radzieckim. Latem 1941 r. była w trasie w Kazachstanie i została odcięta od rodziny.

Szymon Haan, który został sam z synem, wrócił do rodzinnego Jaworowa, a dziadkowie Szlomo i Fajga (z domu Stachel Amtman) Haan pomagali w opiece nad Arno. Kiedy dziadek został zamordowany, pod koniec 1941 r., Arno zabrany został do rodziców Heleny w getcie w Krakowie – Izraela (zegarmistrza) i Brzuchy Pilz (z domu Gerstenfeld).

Z Jaworowa do Donbasu – losy Szymona Haana  

Szymon znalazł się w getcie w Jaworowie, które zostało ostatecznie zamknięte w grudniu 18 kwietnia 1943 r., rok po wywiezieniu około 1000 młodych mężczyzn i 100 dziewcząt do obozu w Janowie. 7 i 8 listopada 1942 r. Niemcy wywieźli 1300 osób do obozu zagłady w Bełżcu, a ok. 200 osób zostało zastrzelonych na miejscu. Do tego czasu Szymon pracował na stacji naprawy traktorów, gdzie poznał Kazimierza Seko, który na tejże stacji był buchalterem. Mężczyźni zaprzyjaźnili się.

W trakcie akcji likwidacyjnej getta w Jaworowie, Szymon ukrył się w cysternie na stacji kolejowej. Kazimierz odnalazł go, pomógł wydostać z ukrycia i zdobył dla niego dokumenty na nazwisko Tadeusz Górski. Na fałszywych papierach Szymon zgłosił się do „Organisation Todt” do pracy na froncie wschodnim, przeczekał na wyspach na Dnieprze do najdejścia wojsk sowieckich, po czym został przez nie aresztowany. Był przetrzymywany w Donbasie jako niemiecki szpieg, a jako powód ucieczki podał chęć połączenia się z żoną, która w tym czasie była z ukraińskim zespołem „Trembita” w Kazachstanie. Zawiadomiono o tym Helenę, która w ten sposób dowiedziała się, że Szymon przeżył pobyt w getcie.

Młodszy brat Szymona – Bernard, który był przed wojną artystą i nauczycielem rysunku, stanął na czele policji żydowskiej w getcie. Drugi z braci – Azriel, chirurg, również w tym czasie przebywał w getcie. Wiosną 1943 r. duża część zorganizowanych młodych Żydów uciekła do lasów lubaczewskich, przyłączając się do partyzantki. Większość z nich zginęła, łącznie z Bernardem i Aziem (Azriel). Ich matka – Fajga wraz z córką i wnukiem przeżyli, dzięki zapewnieniu kryjówki przez ukraińskiego chłopa.

Wydostanie Arno Haana z krakowskiego getta i jego dzieciństwo we Lwowie

Z początkiem czerwca 1942 r., Brzucha Piltz wysłała kartkę do Jaworowa:

„stoimy gotowi do drogi i nie chcemy ryzykować dziecka, jak tylko dojedziemy gdzieś żywi, to dziecko natychmiast weźmiemy, na razie jest nam ciężko i gorzko”.

6 i 7 czerwca 1942 r. ruszyły transporty z Krakowa do Bełżca. Po Arno do krakowskiego getta pojechała siostrzenica Katarzyny – Zofia Hübner. Jej mąż miał austriacko-włoskie pochodzenie, co ułatwiało podróż). Zastała chłopca u sąsiadów. Jego dziadkowie, wraz z młodszą córką Blanką Piltz zostali już wywiezieni do obozu zagłady w Bełżcu.

„Dziecko miało wielkie powodzenie wśród Niemców, którzy go karmili cukierkami” – brzmiała późniejsza relacja.

Katarzyna zabrała dziecko do Lwowa i zaopiekowała się nim. Imię Arno zmieniła na imię Adam i ochrzciła chłopca. Księdzu tłumaczyła, że zwlekała z uroczystością w oczekiwaniu na powrót narzeczonego, który tymczasem zginął. W dokumentach wpisano wcześniejszy rok urodzenia dziecka – 1941.

Katarzyna dorabiała szyciem, musiała też kilkakrotnie zmienić mieszkania, gdyż była śledzona i podejrzewana o ukrywanie żydowskiego dziecka. Jeszcze w trakcie okupacji wyszła za mąż za Jana Witza – kolejarza. Jan zaopiekował się chłopcem, zabierał go na przejażdżki po Lwowie. Wspólnie zajmowali się nim do czasu wejścia wojsk radzieckich do Lwowa w lipcu 1944 r. Wtedy też Helena Haan wróciła z ZSRR.



Ucieczka rodziny Haanów do Bytomia i życie na Śląsku

Po powrocie z Kazachstanu Helena wraz z siostrą Szymona odbyły nieprawdopodobną podróż, by odwiedzić bliskiego w obozie. Udało im się znaleźć i przekupić oficera NKWD we Lwowie, który zdołał wydostać Szymona i przewieźć do Lwowa samolotem. Oficer ostrzegł Haanów, by jak najszybciej wydostali się ze Lwowa. Wyjechali wczesną jesienią 1945 r. do Bytomia i zmienili nazwisko na Han-Górscy.

Adam uczył się gry na skrzypcach w Katowicach. W 1946 r. urodził się jego młodszy brat Jerzy (który zmienił nazwisko na Uri Hangorsky). W 1948 r. Adam debiutował jako skrzypek z Filharmonią Śląską w Katowicach, a jego występ utrwaliła Polska Kronika Filmowa. Utrzymywał serdeczne kontakty z Witzami, którzy również repatriowali się na Śląsk – do Gliwic.

Powojenne losy Han-Górskich oraz uhonorowanie Kazimierza Seko i rodziny Witzów tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata

Po egzaminach maturalnych Adama, w 1957 r. Han-Górscy wyemigrowali do Izraela, gdzie ich syn kontynuował studia na Akademii Muzycznej w Tel Awiwie, a następnie wyjechał do USA na studia u Jaschy Heifetza. Adam pracował przez wiele lat w USA, a także w Wiedniu. Kazimierz Seko po wojnie pracował dla Centralnej Agencji Fotograficznej. Był pierwszym polskim jurorem konkursu World Press Photo.

Po śmierci Kazimierza wdowa Barbara Karwat-Seko znalazła zdjęcia i listy od jego przyjaciela z czasów okupacji – Szymona Haana.

Córka Kazimierza – Tekla, odnalazła Adama Han-Górskiego w Minneapolis i napisała do niego w 2007 roku:

„Wśród cennych pamiątek po ojcu odnalazłam teczkę, która zawiera materiały pochodzące z Pańskiego dzieciństwa i młodości. Wycinki z gazet, zdjęcie dokumentujące pierwsze Pańskie sukcesy. Być może ma Pan wszystkie te materiały we własnych zasobach, ale jeżeli nie, pomyślałam, że chciałby je Pan mieć.”

Adam postanowił wówczas zwrócić się do Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie, by przeprowadzić procedurę nadania Kazimierzowi oraz Witzom tytułu Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Zostali uhonorowani 2 sierpnia 2011 r.