Teresa Karasek wraz z dziesięciorgiem dzieci mieszkała przed wojną w miasteczku Rydułtowy na Śląsku (powiat Rybnik). Jej mąż zginął tragicznie w kopalni w 1933 r.
„Tu było bardzo spokojnie. I Żydzi tu mieszkali. Nawet u mojej ciotki mieszkały dwie Żydówki, bardzo fajne. Przed wojną życie było normalne. Nikt nikogo nie pokazywał palcem” - opowiada Zofia, córka Teresy.
W czasie II wojny światowej Rydułtowy zostały włączone do Rzeszy: trzech synów Teresy Niemcy wcielili do Wehrmachtu. Jeden uciekł przed werbunkiem i ukrywał się. W ukryciu przebywała również najstarsza córka, która w ten sposób chroniła się przed zesłaniem na roboty w głąb Rzeszy.
W styczniu 1945 r., gdy Teresa Karasek wracała rankiem z kościoła, spotkała człowieka, który poprosił ją o pomoc. Zabrała go do domu, poczęstowała chlebem i gorącą kawą. Emil Schönberger, lekarz z Koszyc, był więźniem obozu zagłady w Auschwitz, udało mu się uciec z Marszu Śmierci w styczniu 1945 r. U Karasków ukrywał się do końca wojny.
Szczegóły ukrywania wspomina Zofia Gawenda: „No, i potem on został u nas, gdzie był? W samych dziurach. To nie było tak, że on był z nami w mieszkaniu, nie. To nie było możliwe. Nawet był w chlewiku przy gęsiach.” Środki ostrożności były konieczne, ponieważ do samego wyzwolenia w gospodarstwie Karasków stacjonowało wojsko niemieckie. Gdy domownicy spali, Teresa pozwalała Emilowi opuszczać kryjówkę, siedzieli wtedy razem i rozmawiali.
Stosunki łączące rodzinę z Emilem były serdeczne. Rodzina Zofii nie oczekiwała żadnego wynagrodzenia ani zadośćuczynienia za pomoc: „Nikt nie mówił, że za to coś się komuś należy. To, co było, to się jadło, to było bezinteresowne (…) Trzeba było człowieka uchronić aż się to wreszcie skończy, to tylko”.
Emil Schönberger w trakcie ukrywania pomógł leczyć dwoje dzieci krewnych Karasków. Jak opisuje Gawenda, jednemu ocalił w ten sposób życie.
Emil przebywał w ukryciu od 28 stycznia do 26 marca 1945 r. Powrócił do Koszyc. Odnalazł żonę. W 1967 r. wyemigrowali do Izraela. Zamieszkali w Hajfie. Zmienili nazwisko na Schronek. Dr Schronek został szefem kliniki. Obecnie Schronkowie nie żyją. Rodzina Zofii pozostaje w kontakcie z ich dziećmi.