W sumie w gospodarstwie znalazło się razem z Koniecznymi 15 osób, którym trzeba było zapewnić wikt i opierunek. Zadanie to spoczywało głównie na Honoracie. Większość pracy wykonywana była nocą, by nie zwracać uwagi sąsiadów. Również w nocy Żydzi opuszczali swoje kryjówki by rozprostować kości i odetchnąć świeżym powietrzem, a wówczas mężczyźni w tym Mieczysław stali na straży.
Mimo tych zabiegów, ktoś z sąsiadów poinformował niemiecką żandarmerię stacjonującą w pobliskich Działoszycach o ukrywających się u Koniecznych Żydach. Latem 1943 roku Niemcy przyjechali do gospodarstwa Koniecznych. W domu zastali jedynie Honoratę z ojcem. Niemcy przystawiając Maciejowi pistolet do skroni zażądali wydania ukrywających się. Sytuację uratowała Honorata, która zaprzeczyła stanowczo jakoby ukrywali się u nich Żydzi. Niemcy przeszukali dom i nie znalazłszy nikogo, gdyż kryjówki były dobrze zamaskowane, odjechali.
Wszystkich dziewięciu ukrywających Żydów przeżyło okupacje i pozostało u Koniecznych aż do czasu, gdy okolicę opuścili Niemcy w styczniu 1945 roku. Po wojnie wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych i do Izraela. Pozostali w kontakcie z rodziną.
Prezentowany tekst pochodzi z wystawy Polscy Bohaterowie: Ci, którzy ratowali Żydów przygotowanej przez Żydowskie Muzeum Galicja w Krakowie, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu i PAJA.