„Cicha codzienna walka z hitleryzmem bez mundurów i wystrzałów”– tak określa Krzysztof Dunin-Wąsowicz lata okupacji niemieckiej.
Rodzina Dunin-Wąsowiczów, znanych w elitach Warszawy(mapa) społeczników, przyjaźniła się z Żydami jeszcze przed II wojną światową. W czasie okupacji niemieckiej dom Wąsowiczów był bezpieczną przystanią dla ukrywających się Żydów podczas Zagłady. Tą samą rolę odgrywała prowadzona przez matkę Krzysztofa, Janinę Dunin-Wąsowicz, stołówka Rady Głównej Opiekuńczej na Żoliborzu.
„Wiosną 1943 roku mama zauważyła, że jej pracę obserwuje podejrzany facet”
Przeczytaj więcej o konspiracyjnej działalności Dunin-Wąsowiczów w stołówce przy ul. Czarnieckiego 49
RATOWANIE ŻYDÓW – DZIAŁANIA KONSPIRACYJNE
Ojciec, Władysław, jako skarbnik Tajnej Komisji Dziennikarskiej, rozdawał Żydom zapomogi. Synowie– Krzysztof i Marek– działali w konspiracji. Powołana przez Związek Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej grupa „Płomienie”, której Sprawiedliwy był członkiem, ułatwiała kontakty z socjalistyczną partią żydowską Bund i „Żegotą”. Działania podejmowane dla ratowania Żydów stanowiły naturalną konsekwencję działalności społecznej rodziców.
Wśród Żydów, którym pomagali bracia, znaleźli się m. in. Aleksander Artymowicz (prawdziwe nazwisko Moryc Gelber), rodzina Motyków (Teichorn) z Drohobycza oraz osoby przypadkowo trafiające do kuchni RGO, w tym także błąkające się po Żoliborzu dzieci żydowskie, które uciekły z getta warszawskiego.
SPRAWIEDLIWI WŚRÓD NARODÓW ŚWIATA
Mimo pogróżek szantażystów Dunin-Wąsowiczowie kontynuowali działalność konspiracyjną. Po denuncjacji rodzina była więziona na Pawiaku, a synów wywieziono do obozu Stutthof. Krzysztof Dunin-Wąsowicz i jego matka Janina Dunin-Wąsowicz zostali 13 września 1982 r. uhonorowani przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.